Zamieniłam klasyczny przepis na deser tiramisu w ciasto. Dwa kruche ciasta przełożyłam kremem, do środka włożyłam biszkopty nasączone kawą a całość oblałam polewą czekoladowa z dodatkiem kawy i likieru amaretto.
Jeśli ktoś lubi deser tiramisu na pewno pokocha to ciasto. Ciężko mu się oprzeć, uwierzcie Mi :D
Składniki:
Ciasto:
- 500 g mąki
- 100 g mielonych migdałów
- 200 g masła
- 160 g cukru
- 4 żółtka
- 2 łyżki czekolady w proszku albo 1 łyżka kakao
- 6 łyżek śmietany kwaśnej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
Masa:
- 4 żółtka
- 1/2 szklanki cukru
- 500 g sera mascarpone
- 400 ml śmietany kremówki
- 1 opakowanie żelatyny na 1L
- około 230 g podłużnych biszkoptów do tiramisu
- około 250 ml mocnego naparu z kawy
- 5 łyżek likieru amaretto
Polewa:
- 150 g gorzkiej czekolady
- 4 łyżki mleka
- 1 łyżka likieru amaretto
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka kakao
Masło posiekać z mąką, dodać pozostałe składniki ciasta i zagnieść. Ciasto podzielić na dwie części i rozłożyć na dwóch blaszkach o wymiarach 41x24 cm. Piec około 20-30 minut w temp. 180*C. Ostudzić.
Żelatynę namoczyć w 1/4 szklanki zimnej wody. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno, połączyć z serem mascarpone, wymieszać.
Jajka z parzyć wrzątkiem. Żółtka wbić do miski, wsypać cukier i ubijać około 10-15 minut nad garnkiem z gotującą się wodą. Masa powinna być jasno żółta i gęsta.
Żelatynę rozpuścić, przestudzić. Do masy śmietankowej przełożyć masę jajeczna i żelatynę, wszystko razem połączyć.
Na pierwszy placek wyłożyć 1/2 ilość kremu. Napar z kawy wymieszać z amaretto, moczyć w nim tylko z jednej strony biszkopty i układać na cieście jeden obok drugiego. Na biszkoptach rozsmarować pozostałą cześć masy i przykryć drugim plackiem.
Przygotować polewę. Nad garnkiem z gotującą się wodą umieścić miskę włożyć połamaną czekoladę i pozostałe składniki polewy. Mieszać do połączenia składników. Jeszcze ciepłą polewą polać ciasto i odstawić w chłodne miejsce, najlepiej na całą noc.
Z białek, które zostaną proponuje zrobić pstrąga --->
Już od samego patrzenia ciężko jest się oprzeć.., a co by to było, gdybym tak spróbowała.....:-))?
OdpowiedzUsuńjejku jak to pięknie wygląda! wszamałabym na pewno o wiele za dużo :D
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda Twoje tiramisu w formie ciasta, zgadzam się, z pewnością ciężko mu się oprzeć :0
OdpowiedzUsuńFaktycznie wygląda bardzo smacznie!
OdpowiedzUsuńAleż piękne ciacho. Lubię tiramisu ale w wersji ciasta nie jadłam jeszcze.
OdpowiedzUsuńboskie ciacho:) porywam kawałeczek:)
OdpowiedzUsuńDoes your site have a contact page? I'm having trouble locating it but, I'd
OdpowiedzUsuńlike to shoot you an email. I've got some recommendations for your blog you might be interested in hearing. Either way, great site and I look forward to seeing it expand over time.
Feel free to surf to my web blog - visit
alez to musi byc pyszne...
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten smak :)
OdpowiedzUsuńPiękne i przepysznie wygląda ! Pyszny włoski deser :)
OdpowiedzUsuńPyszności :) Odrobina szaleństwa na wiosnę.
OdpowiedzUsuńoj ciężko się oprzeć! :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie, lepiej niż z niejednej cukierni! Podziwiam! :D
OdpowiedzUsuńprezentuje się palce lizać! zdecydowanie za długo nie jadłam tiramisu :)
OdpowiedzUsuń