Grzebałam w zeszytach w poszukiwaniu starych, dobrych, sprawdzonych przepisów i znalazłam przepis na babeczkę z dodatkiem majonezu. Nie robiłam tej babki chyba z dziesięć lat! Kiedyś gościła przy mojej kawie raz w tygodniu. Zapomniana przeze mnie ale jakżeż kochana babka majonezowa.
Przygotowanie: 30 minut | Pieczenie: około godziny
Składniki:
- 3/4 szklanki maki ziemniaczanej
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- 4 jajka
- 2 łyżki majonezu
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 3/4 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- bakalie
- zmielone orzechy albo bułka tarta do wysypania formy
- polewa czekoladowa albo cukier puder do dekoracji
Białka ubić na sztywną pianę z dodatkiem szczypty soli. Cały czas ubijając dodawać ( przy ściance miski) żółtka i cukier waniliowy. Po kilku minutach ubijania dodać majonez i cukier, ubijać dalej. Do gładkiej i jednolitej masy wsypać mąki i proszek delikatnie wymieszać, dodać bakalie i przełożyć do natłuszczonej i wysypanej zmielonymi orzechami formy. Piec godzinę w temperaturze 180*C. Ostudzić w formie, wyjąć i udekorować polewą albo cukrem pudrem.
Prezentuje się smakowicie:)
OdpowiedzUsuńDziękuje :]
UsuńAle niesamowita mieszanka, nigdy o takiej nie słyszałam!
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania :]
UsuńZaskakujesz mnie po raz kolejny:-). Dziś tym majonezem w słodkim wypieku:-). Fajowa oldskulowa stylizacja fotek:-).
OdpowiedzUsuńLubię zaskakiwać ;] Dzięki, że zauważyłaś :]
UsuńPozdrawiam!
Ola a kiedy zrobisz mini babeczki sówki...?
OdpowiedzUsuńMasz apetyt?
UsuńNo pewnie!!
OdpowiedzUsuńpyszności! :) uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuń