Mam nadzieje, że nie macie dość ciast z rabarbarem :D Przedstawiam Wam dzisiaj wyjątkowe ciasto. Ciasto wg. przepisu Bożeny Sikoń, która jest dla mnie wielkim autorytetem w dziedzinie cukiernictwa. Ciasto jest bardzo proste i mało skomplikowane w przygotowaniu. Kruche ciasto, rabarbar przyprawiony cynamonem a na to wszystko wielka beza. Najprzyjemniejszy oprócz smaku jest dźwięk jaki wydaje beza podczas krojenia. Muzyka dla moich uszu :D Uwielbiam!
Składniki:
- 300 g masła
- 500 g mąki
- 125 g cukru
- 5 żółtek
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao
Nadzienie:
- 600 g rabarbaru + 2 łyżki cukru
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 5 białek
- 200 g cukru
Masło rozpuszczamy i studzimy. Żółtka mieszamy z cukrem ( wystarczy wymieszać). Do przestudzonego masła wsypujemy przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, żółtka i mieszamy. Na stolnice oprószoną mąką wykładamy ciasto i chwile zagniatamy. 3/4 ciasta zawijamy w folię spożywczą, do reszty ciasta dodajemy kakao i zagniatamy do połączenia składników, zawijamy w folię i oba ciasta wkładamy do zamrażarki ( ciasto można przygotować wieczorem i włożyć do zamrażarki na całą noc). Na formę od tart 21-24 cm ścieramy jasne ciasto na jasne ciemne. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170*C na 25 minut. Wyjmujemy podpieczony spód i można się zająć przygotowaniem nadzienia.
Rabarbar obieramy, kroimy na małe kawałki, posypujemy dwoma łyżkami cukru ( rabarbar nie powinien za długo stać bo rozmięknie i puści sok. Myślę, że 10 minut to max). Ubijamy pianę z białek ( białka temp. pokojowa), wsypujemy cukier i ubijamy do momentu rozpuszczenia. Na spód nakładamy rabarbar, posypujemy cynamonem i wykładamy pianę. Pieczemy na złoty kolor około 40-45 minut. Studzimy przy otwartych drzwiczkach piekarnika.
* W oryginalnym przepisie ciasto było podzielone na trzy części. Duże, średnie i małe kakaowe. Ciasto średnie miało być starte na pianę z białek. Ja, choć miałam przygotowane ciasto zapomniałam je zetrzeć.
Osobiście uważam że przeoczenie wyszło tylko na lepsze.
U mnie na weekendzie również było podobne ciasto, ale Twoja beza przebija je w 100%. Pysznie ;)
OdpowiedzUsuńTo musi być pyszne, ostatnio bardzo lubię wszystko z bezami, a tutaj widać, że pasuje :))
OdpowiedzUsuńRobiłam, pyszne i obłędne! Nawet nie wiedziałam, że to przepis pani Sikoń, bo spotykałam go w kilku miejscach i nikt nie podawał źródła. :)
OdpowiedzUsuńooo kurczę, prezentuje się nieziemsko! Szczególnie ta gruba warstwa bezy.. <3
OdpowiedzUsuńCiast z rabarbarem nigdy dość :D Piękne to ciasto, dzięki tej bezie, takie dostojne no i pyszne z pewnością :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że dziś u nas rabarbarowo:D
OdpowiedzUsuńChociaż nie znam Bożeny Sikoń, przyznaję, iż ciacho wygląda bardzo pysznie...
OdpowiedzUsuńMiłego poniedziałku! :-)
pięknie się prezentuje:) pyszności:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńBeza- uwielbiam i dżwięk podczas krojenia też jest jednym z setki moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńpozdr:)
OOo, bardzo mi się podoba taka wersja :)
OdpowiedzUsuńWygląda zjawiskowo!!!
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie....:)!!
OdpowiedzUsuńLubię wszystkie ciasta z bezą na wierzchu, tak dostojnie z nią wyglądają :)
OdpowiedzUsuńpiekne, och, podobne do pleśniaka.
OdpowiedzUsuńale naprawdę, wygląda kusząco.
w weekend też miałam ciacho z rabarbarem i bezą - pycha!
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńmusi być pyszne :) wygląda wspaniale!!
OdpowiedzUsuńciacho było pyyyychotka:)
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie miło rabarbarowo:-) To ciasto jest jak stary pleśniak - pycha:-)
OdpowiedzUsuńMmm, cudowne... Chyba sobie takie upiekę :)
OdpowiedzUsuńNo, ja się wcale nie dziwię, że uwielbiasz. Ciasto wyszło idealne a zwieńczenie bezy i fakt, że rabarbar jest schowany między innymi warstwami jest miłą niespodzianką - ciasto zagadka, chętnie sprawdzę jak smakuje, choć nie ma wątpliwości, że wybornie :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzieci nie lubią rabarbaru więc zrobiłam z jabłkami. Wspaniale.
OdpowiedzUsuńO! z jabłkami również musiało smakować wyśmienicie :D Bardzo się ciesze, że smakowało :D Pozdrawiam.
UsuńPiękne ciasto, uwielbiam takie połączenie :)
OdpowiedzUsuń