Przepis na ciasto znaleziony wieki temu na WŻ. Ciasto towarzyszy mi i mojej rodzinie w bardzo wielu uroczystościach np. roczek mojego chrześniaka. Jest pyszne, delikatne i rozpływające się w ustach. I tak sobie pomyślałam, że nie może go zabraknąć na blogu.
Muszę się jeszcze wytłumaczyć. Jak zapewne widzicie górny biszkopt zamiast być żółty jest szary a stało się to tak, że przez pomyłkę wsypałam kisiel. A nie miałam już jajek żeby upiec kolejny. Mam nadzieję, że mi wybaczycie:D
Składniki:
Biszkopt jasny:
- 6 jajek
- 9 czubatych łyżek mąki krupczatki
- 6 łyżek cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Biszkopt różowy:
- 6 jajek
- 6 czubatych łyżek mąki krupczatki
- 4 kisiele wiśniowe ( każdy miał 77 g)
- 6 łyżek cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa:
- 2 puszki ananasów
- 300 g masła
- 1 budyń śmietankowy
- 3/4 kwaśnej śmietany 18%
- 3/4 szklanki cukru pudru
Dodatkowo:
- 250 ml śmietany kremówki
- żelatyna albo śmietan-fix
- wiórki kokosowe
- foremka 26/40
- woda z sokiem cytrynowym do nasączenia ciasta
Białka ubić na sztywno. Cały czas ubijając, dodawać po łyżce cukru. Dodać żółtka. Przy pomocy rózgi albo łyżki delikatnie wmieszać mąkę z proszkiem. Wyłożyć na natłuszczoną blaszkę i piec w piekarniku około 30 minut w 180*C. Tak samo postąpić z różowym biszkoptem. Oba biszkopty należy piec na blaszkach o zbliżonym rozmiarze.
Ananasy osączyć. Z soku odlać 400 ml ( jeśli tyle nie będzie uzupełnić wodą). Na soku ugotować budyń, ostudzić. Ananasy pokroić w drobną kostkę, kilka sztuk(5-6) zostawić do dekoracji.
Masło utrzeć z cukrem, dodawać po łyżce śmietany i budyniu, na koniec dodać pokrojone ananasy.
Biszkopty przekroić, nasączyć wodą z sokiem.
Układać na przemian: biszkopt różowy, masa, biszkopt jasny, masa, różowy, masa, jasny. Na jasnym wykładamy ubitą kremówkę z dodatkiem żelatyny, posypujemy wiórkami i dekorujemy kawałkami ananasów.
- Jeśli boimy się przekroić biszkopt na pół radzę upiec cztery osobne biszkopty.
Szkoda, że w najbliższym czasie nie mam w rodzinie żadnych urodzin ;) Wygląda super! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPyszne i urocze!
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi ciastka tortowe z pewnej znanej cukierni,które namiętnie kupowałam po drodze ze szkoły do domu.
To były licealne czasy...
Obudziłaś moje słodkie wspomnienia.
Fajowe ciacho. No i ten krem ananasowy! :-) Takie pomyłki mogą się zdarzyć każdemu i zupełnie nie należy się nimi przejmować:-).
OdpowiedzUsuńcudne ;D
OdpowiedzUsuńMniam! Ten krem ananasowy musi być pyszny! A ciacho ślicznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńOj, strasznie dawno nie jadłam takiego pysznego biszkoptu...:)!
OdpowiedzUsuńwspaniale się prezentuje!
OdpowiedzUsuńPrzepyszny przekładaniec, wygląda bardzo kusząco ! :)
OdpowiedzUsuńoj do kawusi by się zjadło... Kusisz tymi ciachami :)
OdpowiedzUsuń