Zawszę jak robię ciasto drożdżowe lubię dosypać trochę więcej mąki i robię małe chlebki. Takie na jeden raz, takie żeby zmieściły się do małej rączki.
Z ciasta drożdżowego należy uformować małe chlebki, przełożyć na natłuszczoną blaszkę i odstawić na 20-30 minut. Po upływie tego czasu smarujemy chlebki, rozkłóconym jakiem, posypujemy mąką albo makiem. Robimy niewielkie nacięcia i wkładamy na 20-30 minut do piekarnika nagrzanego do 200*C.
Przepis na ciasto drożdżowe znajdziecie na blogu.
O proszę :) Te idealne na uczelnię! :D
OdpowiedzUsuńMojemu synowi ostatnio zamarzyły sie takie bułeczki. "Wiesz, mamuś, takie malutkie, na dwa gryzy". I proszę, są, u Ciebie! :-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:) Wart zapamiętania:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Ostanio dużo piekłam na bazie ciasta drożdżowego. Zawsze wychodziły mi szalone ilości drożdżówek. Mimo że wychodziły przepysznie chętnie następnym razem wykorzystam ciasto na dwa warianty :)
OdpowiedzUsuńCudne maleństwa. Kojarzą mi się z bułeczkami serwowanymi z mojej ulubionej restauracji :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie! Jasne, że będę tak robić! Dla małych rączek:)I dużych też:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł! zarówno dla małych, jak i dla dużych :)
OdpowiedzUsuń