Co by tu napisać o drożdżówce.... Jest pyszna, delikatnie kwaskowata, trochę inaczej wykonana i wybornie smakuje przy kawce a jeszcze lepiej smakuje ciepła popijana mlekiem.
Przygotowanie: 50 minut | Czas dodatkowy: 1,5 godziny | Pieczenie około 40 minut
Składniki:
- 5 szklanek mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 1/2 opakowania świeżych drożdży
- dwa jajka i żółtko
- około 300 ml letniej wody
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- szczypta soli
- lemon curd (przepis znajdziecie post niżej)
- około 0,5kg borówek
Przygotować rozczyn: do 1/2 szklanki wody wkruszyć drożdże, dodać łyżeczkę cukru, wymieszać i zostawić do wyrośnięcia około 10 minut. Do miski wsypujemy mąkę, cukier, dodajemy jedno jajko, żółtko, sól, oliwę, rozczyn i tyle wody aby powstała jednolita kula ( jeśli ciasto jest zbyt luźne, dodajcie mąki). Wyrabiamy ciasto około 10 minut. Jeśli ciasto jest już elastyczne i sprężyste odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę.
Stolnice posypujemy mąką, wykładamy ciasto i wałkujemy na kształt prostokąta.
Smarujemy lemon curd i równomiernie rozkładamy borówki.
Ciasto zwijamy.
Ciasto przekładamy na kwadratową blaszkę. Delikatnie rozciągamy i łączymy ze sobą dwie końcówki tworząc koło.
Przykrywamy ściereczką i pozwalamy jeszcze chwilę odpocząć.
Jeszcze raz rozciągamy ciasto na boki, żeby podczas pieczenia się nie zamknęło.
Za pomącą nożyczek robimy nacięcia w cieście. Smarujemy rozkłóconym jajkiem i posypujemy cukrem. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180*C przez około 40 minut.
Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
swietna ta drozdzowka! ^^ nie dosc, ze napewno pyszna to jeszcze ma taki fajny, ciekawy ksztalt :-)
OdpowiedzUsuńcytryna i borówki super połączenie :)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda ten drożdżowy wieniec :) Ostatnio bardzo posmakował mi lemon curd ale drożdżowego z jego dodatkiem jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Na pewno będziecie zachwycone smakiem :]
OdpowiedzUsuńprezentuje się wspaniale! i na pewno jeszcze lepiej smakuje - uwielbiam drożdżowe :)
OdpowiedzUsuńJest pyszne. Polecam :]
UsuńOlu,narobiłaś mi smaku:).
OdpowiedzUsuńPlan jest taki - Twoją drożdżowkę mam zamiar przetestować w najbliższy weekend:)
To super:] Jestem ciekawa czy będzie ci smakować. Koniecznie daj znać jak wyszła :}
UsuńNo więc....zgodnie z zapowiedzią, zrobiłam tę drożdżówkę! :-) Niestety, nie wyszła taka ładna jak u Ciebie - miałam poważne kłopoty z konsystencją ciasta (podsypałam masę mąki, a i tak było zbyt luźne). W konsekwencji były potem problemy ze zwijaniem:-), ale upiekło się i w smaku wyszło naprawdę znakomite:-). Pewnie niedługo zamieszczę je u siebie. Oczywiście z zastrzeżeniem, że recepturę wypatrzyłam u Ciebie:-).
UsuńA ile wody dodałaś, od razu wlałaś 350ml ?
UsuńJa wlewam wodę dopóki ciasto nie zacznie odchodzić od brzegów miski, potem przenoszę na stolnicę i podsypuje tyle mąki aż ciasto zacznie odchodzić od rąk.
Cieszę się że smakowało i zachęcam do wypróbowania innych moich przepisów.
Pozdrawiam Ola :]
Śliczny wieniec wyszedł! Jak w cukierni w której pracowałam :)
OdpowiedzUsuń