Kolejne pyszne powidełka pieczone w piekarniku. Nie potrzeba dużo stać i mieszać w garnku wystarczy wrzucić do foremki i upieką się same :D Śliwki w połączeniu z malinami i rozmarynem smakują wyśmienicie. Nie przejmujcie się rozmaryn tu nie dominuje, dodaje tylko lekkiego posmaku i podkreśla kwaskowatość mali. Pychotka, mówię Wam :D
Dodam jeszcze, że powidła wyszły bardzo gęste i nie ma potrzeby dodawania agaru, pektyny czy cukru żelującego.
Składniki:
- 1 kg wypestkowanych śliwek (najlepiej małe węgierki)
- 250 g malin
- 100-120 g cukru trzcinowego
- 1/2 łyżeczki drobno pokrojonego rozmarynu
Śliwki i maliny ułóż na dużej foremce. Posyp cukrem, rozmarynem i delikatnie wszystko przemieszaj. Włóż do piekarnika nagrzanego do 170*C (dolna grzałka i termoobieg). Od czasu do czasu przemieszaj i piecz około 60 minut, aż śliwki się rozpadną. Następnie przełóż wszystko do garnka, foremkę zalej odrobiną wody wymieszaj i przelej do owoców. Całość zblenduj. Przełóż do wyparzonych gorących słoików, zakręć i ułóż do góry dnem.
Bie bardzo lubię powidła, ale takie połączenie na pewno muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńU nas powidła własnie się robią ale malin nigdy nie dodawałyśmy :) Świetny pomysł, wypróbujemy następnym razem :D
OdpowiedzUsuńCoś pysznego! Ładne fotki :)
OdpowiedzUsuńPyszności!
OdpowiedzUsuńRok temu robiłam pieczone konfitury z samych śliwek z porto.
Połączę tym razem z innymi owocami.
Dziękuję za inspirację.
Nie wiedziałam, że powidła można robić w taki sposób:)
OdpowiedzUsuńPołączenie intrygujące, jestem bardzo ciekawa, jak smakują;)
OdpowiedzUsuńŚliwki i rozmaryn super, bardzo ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o dżemie z pieczonych owoców! Kusisz :D
OdpowiedzUsuńNa prawdę fajny patent
OdpowiedzUsuńTakie powidła to bym zjadła z apetytem, może ze świeżo upieczoną chałką :-)
OdpowiedzUsuńbrzmi pysznie
OdpowiedzUsuńwww.puffa.pl
pięknie i pysznie ;-)
OdpowiedzUsuńO proszę, jakie ładne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, tak jeszcze powideł nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o pieczonych powidłach, ale pomysł jest superowy! Pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię domowe powidła. Połączenie śliwek i malin jeszcze nie testowałam;)
OdpowiedzUsuńMmm pycha!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ich sposób przygotowania! tzw dla leniuchów :)
OdpowiedzUsuń