Frużelina jest fantastycznym dodatkiem do ciast, deserów, lodów, gofrów, kaszki manny, jaglanej, kluseczek, placków, bezy i do czego jeszcze tam byśmy chcieli.
Składniki:
- 500 g wiśni
- 140 g cukru trzcinowego
- 15 g maki ziemniaczanej
- 2-3 małe słoiczki
Wiśnie przekrój na pół i wyjmij pestki. Włóż do garnka, zasyp cukrem i podgrzewaj na średnim ogniu. Wiśnie puszczą sporo soku niech się w nim trochę pogotują około 10 minut. Następnie wsyp mąkę i porządnie wymieszaj. Podgrzewaj jeszcze z 3 minuty (masa musi delikatnie pyrkać). Konsystencja powinna przypominać kisiel. Nie może być zbyt galaretowata ani zbyt lejąca. Jeszcze gorącą frużelinę powkładaj do wyparzonych słoików, zakręć i postaw do górny dnem do całkowitego wystudzenia.
Wooow, myślisz, że z czereśni można taką zrobić? :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak. Tylko nie wiem czy są tak soczyste jak wiśnie i trzeba by było dolać odrobinę wody :D Chętnie bym spróbowała frużeliny z czereśni :D
UsuńMmm pyszna :) Najlepsza do gofrów nad morzem :)
OdpowiedzUsuńZrobię taką :) bardzo lubię wiśnie, więc chętnie zatrzymam ich smak na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńmuszę zrobić. Ciekawe, czy da się zrobić z porzeczek :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nic nie kojarzy mi się z wakacjami bardziej, niż właśnie frużelina. Oczywiście na goferku... :)
OdpowiedzUsuńFrużeliny robię często do deserków, w zimie rozmrażam owoce i robię, ale nigdy nie wpadłam na to żeby sobie zapas zrobić do słoiczków :) Bezmyślna ja :)
OdpowiedzUsuńpysznie:)
OdpowiedzUsuńKochamy wszelkiego rodzaju frużeliny :D Uwielbiamy jogurty, serki, naleśniki czy lody przełamywać kwaskowatymi konfiturami :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i robię co roku w słoiczki :-)
OdpowiedzUsuńI wiśniowa i jagodowa wspaniała.Ja robiłam kiedyś z dodatkiem żelatyny ale to chyba nie był dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńTo prawda, do ciast jest niezastąpiona. U mnie najczęściej robiona z czereśni :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie wiśnie, mam nadzieję, że znajdę jeszcze u siebie trochę wiśni, bo chętnie bym zrobiła to cudo :)
OdpowiedzUsuń