Typowe, klasyczne ciasto ucierane. Wilgotne, puszyste, bardzo łatwe w przygotowaniu. W sezonie możemy wykorzystać dowolny ulubiony owoc a zimą owoce z kompotu albo z zamrażarki. Ukoronowaniem ciasta, takim jego wykończeniem jest chrupiąca beza. Co sprawia, że z takiego zwykłego ciasta robi nam się prawdziwa delicja.
Składniki:
- 200 g masła temp. pokojowa
- 1 szklanka cukru pudru
- 280 g przesianej mąki
- 5 łyżek śmietany kremówki
- 4 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 300 g agrestu umytego i obranego
Piana:
- 2 białka
- 100 g drobnego cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1/2 łyżeczki octu
Tortownica 26 cm wyłożona pergaminem i natłuszczona
Ucieramy masło z cukrem, następnie dodajemy po jednym żółtku.Gdy wszystko już się połączy na zmianę wsypujemy mąkę z proszkiem i śmietanę. Mieszamy tylko do połączenia składników. Białka ubijamy na sztywno, delikatnie mieszając dodajemy do masy. Przekładamy do foremki na wierzchu układamy agrest, lekko dociskamy. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180*C na 40 minut. Ubijamy pianę z białek gdy będzie już sztywna delikatnie wsypujemy cukier i ubijamy tak długo aż cukier się rozpuści a piana będzie lśniąca. Delikatnie mieszając wsypujemy mąkę i dodajemy ocet. Wyjmujemy ciasto, temp. w piekarniku zwiększamy do 220*C. Na wierzchu ciasta rozsmarowujemy równomiernie pianę i wkładamy do piekarnika na 5 minut. Wyjmujemy i studzimy.
Letnie ciasta, są najlepsze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nutkaciszy.blogspot.com
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Powiem krótko: Pycha!!!!
OdpowiedzUsuńmmmm.... obłędne to cudo!
OdpowiedzUsuńTakie ciasto to ja uwielbiam, mniam ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
jaj! Ucierane to u mnie klasyka.. każdy owoc tam pasuje :D
OdpowiedzUsuńJak ja dawno agrestu nie jadłam! A pamiętam w dzieciństwie mnóstwo krzaczków na podwórku, od których nie mogłam odejść, bo zajadałam się agrestem: ))
OdpowiedzUsuńJakie ono cudowne <3
OdpowiedzUsuńdaj mi szklankę mleka i jestem w niebie!
OdpowiedzUsuńJa poproszę taki dość spory kawałek :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Agrest w wypiekach to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyrosło, dobra ręka :)
OdpowiedzUsuńCudowne ciasto, mniam :)
OdpowiedzUsuńKocham ciasta ucierane. Powiem Ci, że z agrestem jeszcze nie próbowałam :) Prezentuje się wspaniale, wbiłabym w kawałeczek ząbki <3
OdpowiedzUsuńCiasto takie jak lubię, proste a smaczne. Z agrestem nie piekłam ciasta. Chętnie spróbuję. Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTa beza wspaniale wieńczy ciasto. Pycha! ;)
OdpowiedzUsuńOj, zjadłabym....:)! Pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuń