W końcu udało mi się namówić babcię żeby podzieliła się z nami swoim przepisem na pierniczki. Piecze je od zawsze i co roku te same. Jak mówi zawsze są mięciutkie i gotowe do jedzenia :D Dobrze przechowywane długo zachowają świeżość. Ale zanim ja zdążyłam upiec babcia mnie wyprzedziła i upiekła. Zatem prezentuje Wam dzisiaj pierniczki wykonane przez babcie. Ja tylko fociłam :D
Składniki:
- 360 g kwaśnej śmietany
- 2 szklanki cukru
- 250 g margaryny
- 20 g przyprawy do piernika
- 3 łyżki miodu
- 1 łyżka kakao
- 6 żółtek
- 2 białka
- 1,5 łyżeczki amoniaku
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżka mleka
- 1100 g mąki luksusowej + do oprószenia
Kwaśną śmietanę i cukier przełożyć do garnka i podgrzewać aż zmieni kolor na karmelowy. Studzimy. Mąkę wysypujemy na stolnicę i kroimy razem z margaryną. Następnie dodajemy przyprawę, kakao, miód, żółtka i amoniak wymieszany z sodą i mlekiem. Należy to wszystko razem dłońmi przemieszać. Dodajemy śmietanę, mieszamy i na koniec 2 ubite na sztywno białka. Zagniatamy. Zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na 30 minut. Stolnice oprószamy mąką, wyjmujemy cześć ciasta i wałkujemy na grubość 3-4 mm, wycinamy dowolne kształty. Pieczemy około 15 minut w 180*C.
Po przestudzeniu możemy polać polewa albo lukrem.
* Pierniczki wychodzą bardzo mięciutkie i nie muszą dojrzewać.
* Bardzo długo zachowują świeżość. Wystarczy zapakować je do puszki albo papierowej torby.
Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńMam ochotę upiec je dzisiaj...
Już mi się podoba przepis :) Na śmietanie nie piekłam, więc będę chciała je wypróbować :) Pozdrowienia dla babci!
OdpowiedzUsuńPierniczki! Mmmmmm pychota
OdpowiedzUsuńBabcia to ma zawsze najlepsze przepisy; D
OdpowiedzUsuńTeraz czas się do czegoś przyznać :P
OdpowiedzUsuńLubimy pierniczki pulchne, ale kruche jak sucharki :D dlatego kładziemy je w papierowy woreczek i suszymy na kaloryferze jak chlebek xD
Takie klasyczne są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńPrzepis wart zapisania! Pierniczki wygladają zachwycająco :)
OdpowiedzUsuńprzepisy Babć to tajemnica.. :)
OdpowiedzUsuńOne zawsze wszystko wiedzą, lepiej im wychodzi... ahh :)
Wyglądają cudownie!
Cudne pierniczki, zapisuje przepis, już nazbierałam ich kilka :-) pozdrowionka :-)
OdpowiedzUsuńBabcine przepisy są na wagę złota :)
OdpowiedzUsuńAh te pierniczki! Pychota
OdpowiedzUsuńUszanowania dla Babci Wandy! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przepis na takie miękkie pierniczki przydałby mi się, ale... już upiekłam moje chrupiące. Ale zapiszę sobie i następnym razem upiekę wg przepisu Twojej Babci :)
OdpowiedzUsuńTakie babcine przepisy to istne skarby!!! :)
OdpowiedzUsuńFajne te pierniczki
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczko skarbów:) A korzystając z okazji:Zdrowych pysznych i aromatycznych Świąt, pokoju w serduchu i błogiego wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuje :D
UsuńPiękne pierniczki :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze, jakie jadłam! Polecam przepis :)
OdpowiedzUsuń