Jak dla mnie niebo w gębie! Krucha, słodka beza z delikatną nutką przypraw korzennych. Przykryta kremową masą a jaj zwieńczeniem jest lekko kwaskowata żurawina. Idealne zakończenie wigilijnego wieczoru albo świątecznego obiadu.
Składniki:
- 6 białek temp. pokojowa
- 330 g drobnego, białego cukru
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka octu winnego
- 400 g jogurtu greckiego
- 200 ml śmietany kremówki
- 250 g świeżej żurawiny
- 100 g cukru
Beza: Białka ubij na sztywno, następnie pomalutku, partiami wsypuj cukier. Ubijaj do momentu aż pod palcami nie będziesz wyczuwać grudek cukru, masa będzie lśniąca a po przekrojeniu masa nie zleje się ze sobą. Ubijając już na najniższych obrotach wsyp przyprawę, mąkę i ocet. Na papierze do pieczenia narysuj koło o średnicy 20 cm. Wyłóż pianę i nadaj jej ładny kształt. Piecz na początku 10 minut w 180*C (bez termoobiegu!) a następnie zmniejsz temp. do 120*C i piecz 2 godziny. W trakcie pieczenia dobrze jest z dwa razy otworzyć piekarnik żeby para się wydostała. Bezę studzimy przy leciutko uchylonych drzwiczkach piekarnika, najlepiej całą noc albo przynajmniej 8-12 godzin.
Nadzienie: Jogurt grecki wyłóż na drobne sitko, połóż na misce i włóż do lodówki na minimum 12 godzin. Następnie ubij na sztywno śmietanę, dodaj jogurt i wymieszaj.
Żurawina: Żurawinę wsyp do garnka i zasyp cukrem. Podgrzewaj na średnim ogniu do chwili aż wszystkie kuleczki popękają, przestudź.
Beze ułóż na paterze, rozłóż masę śmietankową a na niej ułóż żurawinę.
* Beze można upiec kilka dni wcześniej
* Do bezy nie nadaje się cukier trzcinowy (beza nie jest bardzo sztywna)
* Żurawinę można przygotować 2-3 dni wcześniej
wooow.. ale bomba!
OdpowiedzUsuńPięknie ci wyszła! :)
Mmm fantastyczna ci wyszła!
OdpowiedzUsuńPavlova mega dostojna, efektowna i na pewno pyszna !
OdpowiedzUsuńMniam, uwielbiam Pavlovą:))) I moja wymarzona patera:)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie i świątecznie :) Żurawina i kwaskowy smak na pewno świetnie komponuje się ze słodką bezą :)
OdpowiedzUsuńMmmm... Pavlova! Uwielbiam tą bezę, a w wersji świątecznej musi być jeszcze lepsza :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, aż szkoda będzie ją kroić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
M
Jakie śliczne, faktycznie aż szkoda kroić
OdpowiedzUsuńCudo!.
OdpowiedzUsuńŚliczna, brak słów!:)
OdpowiedzUsuńObłędna :-) musi być pyszna :-)
OdpowiedzUsuńImponujaca!
OdpowiedzUsuńThe post is so wondeful! I love it so much:)
OdpowiedzUsuńirenethayer.com
Beza to nie maja bajka, ale ta...piękna! <3
OdpowiedzUsuńPiękna i dostojna :)
OdpowiedzUsuńPiękna, po prostu;)
OdpowiedzUsuńArcydzieło! takiej ładnej jeszcze nie widziałam! :)
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńBardzo wytworne ciasto!
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo:)
OdpowiedzUsuńWoooow ale cudo! :D Bosko się prezentuje, jak na wielką uroczystość :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo odświętnie:)
OdpowiedzUsuńw końcu się odważę i zrobię
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Absolutnie doskonała!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała :P
OdpowiedzUsuń